Chasydzi z całego świata przyjechali do Leżajska modlić się przy grobie cadyka Elimelecha. Dla wielu była to pierwsza wizyta po kilku latach przerwy spowodowanej pandemicznymi obostrzeniami.
To mój święty obowiązek przyjechać tutaj i pomodlić się przy grobie cadyka oraz poprosić o spełnienie różnych życzeń, czasem marzeń. Nie tylko moich, ale także mojej rodziny czy przyjaciół. Modlę się również o pokój na świecie
- powiedział nam jeden z pielgrzymów.
Żydzi swoje życzenia zapisują na karteczkach zwanych "kwitełe". Fundacja Chasydów w Leżajsku szacuje, że do grobu cadyka przybyło około 20 tysięcy osób, które wierzą, że cadyk w rocznicę śmierci zstępuje z nieba i zabiera do Boga ich prośby
- dodaje Witold Wójcik z fundacji.
Cadyk Elimelech był rabinem, jednym z pierwszych cadyków w historii judaizmu i jednym z najwybitniejszych przedstawicieli chasydyzmu.
Autor relacji: Szymon Taranda.
fot. Szymon Taranda
Komentarze (0)
Zasady publikowania komentarzy