Grupy chasydów z całego świata przybywają do Leżajska, aby modlić się przy grobie cadyka Elimelecha w 236. rocznicę jego śmierci. Główne uroczystości odbywać się będą w nocy. Na lotnisko w Jasionce przylatują samoloty z Izraela, USA i państw europejskich. Przedstawiciele portu szacują, że na Podkarpacie przyleci w sumie kilka tysięcy chasydów, którzy udają się do Leżajska.
Żydzi uczestniczą w nocnych modlitwach przed grobowcem cadyka, tzw. ohelem. Proszą Elimelecha o uzdrowienia, pomyślność dla dzieci i powodzenie w interesach, a swoje życzenia zapisują na karteczkach zwanych kwitełe. Modlitwom towarzyszy śpiewanie psalmów. Wierzą, że cadyk w rocznicę śmierci zstępuje z nieba i zabiera do Boga ich prośby.
Elimelech z Leżajska był jednym z trzech najbardziej znanych cadyków dawnej Polski. Zasłynął jako uzdrowiciel dusz i ciał oraz najbardziej aktywny głosiciel chasydyzmu - buntowniczego nurtu religijno-mistycznego w judaizmie. Ruch ten narodził się w XVIII wieku na Ukrainie i terenach Polski południowo-wschodniej.
fot. ilustracyjne
Komentarze (0)
Zasady publikowania komentarzy