Dwa miesiące w areszcie spędzi mieszkaniec Mielca, który wywołał awanturę, groził członkom rodziny niebezpiecznym narzędziem i zranił w głowę swojego kuzyna. Podczas interwencji mężczyzna znieważył policjantów, a także naruszył nietykalność cielesną funkcjonariuszki.
Do interwencji doszło w jednym z mieleckich domów jednorodzinnych. 39-latek, który był pod wpływem alkoholu, rzucił kawałkiem drewna w głowę kuzyna. Pozostałym domownikom groził pozbawieniem życia trzymając w ręku sekator i metalowy pręt. Był porywczy, nie wykonywał poleceń policjantów, nie chciał również wpuścić na posesję ratowników medycznych, którzy przyjechali pomóc rannemu domownikowi.
Na podstawie zgromadzonych materiałów zwrócono się do prokuratora o wystąpienie z wnioskiem do sądu o tymczasowy areszt wobec podejrzanego. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury.
fot. archiwum
Komentarze (0)
Zasady publikowania komentarzy